JAK TO JEST Z TYMI MIEJSKIMI DROGAMI?

Jednym z najważniejszych tematów w każdej gminie powinna być infrastruktura drogowa. Rozwijające się miasto, a takim jest Świdnik, potrzebuje w tym zakresie inwestycji. I to nie tylko nowych. Istotne jest by pamiętać także o ulicach zniszczonych i ubytkach, które wciąż się pojawiają w wyniku użytkowania. Czy tak jest w Świdniku? Niestety nie.

Na chwilę obecną mamy ponad 70 dróg gruntowych. Nie mówiąc już o ulicach takich jak Targowa, czy Witosa, które od lat proszą się o zmiany. Dlatego jako Świdnik Wspólna Sprawa już wiosną tego roku, przedstawiliśmy nasze pomysły na remonty dróg w mieście, które teraz weszły do naszego programu wyborczego. Dziś na ok. dwadzieścia dni przed wyborami burmistrz Waldemar Jakson dostrzegł potrzeby mieszkańców dotyczące miejskiej infrastruktury. Potrzeby, o których mówimy już od dawna.

Takie podejście sprawia, że w mojej opinii burmistrz W. Jakson staje się wielce niewiarygodny w swoich obietnicach. Należy sobie zadać pytanie, gdzie był przez ostatnie 20 lat? Dlaczego UM nie skupił się w ostatnich latach na realizacji tych podstawowych potrzeb miejskich? Odpowiedź jest prosta. W tej kadencji priorytetem była głównie budowa nowego UM oraz remont placu Konstytucji 3-go Maja i większość miejskich środków została zaangażowana właśnie tam. Łączny koszt, tylko tych dwóch inwestycji, przekracza 21 milionów złotych. Natomiast na drogi miejskie w latach 2015-2017 wydano około 7, 3 miliona złotych. Jeśli doliczymy do tego szacowane koszty tegorocznych inwestycji drogowych, nie wliczając dokumentacji projektowych, czyli ok 6,6 mln zł., to i tak łączna kwota przeznaczona na ten cel jest aż o 7 milionów mniejsza! To powinno pokazać w realny sposób, jak wydatkowane i rozdzielane są nasze miejskie fundusze. Nie mogę w tym miejscu pominąć również faktu, że tylko w tym roku wydano już prawie 1 milion złotych na promocję gminy! Pieniądze więc są, tylko nie na najważniejsze drogowe potrzeby mieszkańców. Szanowni Państwo! Przez ostatnie cztery lata, w temacie miejskich dróg, naprawdę mało się wydarzyło. Rokiem zwyżkowym, dla tych inwestycji, był ten powyborczy – 2015.

Analogiczną sytuację mamy teraz. Remonty ruszyły tuż przed wyborami. Utwardzanie ul. Gospodarczej, zmiany na Czereśniowej oraz Akacjowej. A lata poprzednie? W 2017 roku nie zrealizowano ŻADNEJ inwestycji drogowej, poza dwoma chodnikami i wnioskowaną przeze mnie zatoczką parkingową przy SP nr 5. Widać to gołym okiem na wykresie, który pochodzi z wykonania budżetu za 2017 rok.

A tak wygląda zestawienie tylko miejskich inwestycji drogowych (bez wliczania w to dokumentacji, parkingów czy chodników- poza 2017 rokiem) zrealizowanych przez Gminę Świdnik w tej kadencji:

ROK 2015:

– budowa ul. Konwaliowej, ul. Jagiełły, przebudowa ul. Kopernika – od ul. Niepodległości do ul. Racławickiej oraz przebudowa ul. Hotelowej

ROK 2016:

– przebudowa bocznej ul. Skarżyńskiego, przebudowa ul. Jodłowej, odcinków ul. Dębowej i ul. Partyzantów, budowa odcinka ul. Polnej, przebudowa ul. Środkowej i Kilińskiego

ROK 2017:

BRAK INWESTYCJI DROGOWYCH
– budowa chodnika na ul. Kukuczki, budowa chodnika wzdłuż ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego budowa zatoki parkingowej wraz z wyniesionym przejściem i ścieżką rowerową na ul. Wyszyńskiego

ROK 2018 (zaplanowane)

– budowa ul. Rejkowizna, budowa ul. Sosnowej, utwardzenie ul. Gospodarczej i Fiołkowej, przebudowa ul. Czereśniowej, przebudowa ul. Hallera, przebudowa ul. Akacjowej, skomunikowanie dla celów budowlanych nieruchomości w związku z programem Mieszkanie +

Warto dodać, że ulice: Gospodarcza, Czereśniowa, czy Fiołkowa nie były zaplanowane w budżecie na ten rok. Pojawiły się w nim dopiero po podniesieniu przez Mariusza Wilka w naszym programie przebudowy lokalnych dróg, ogromnego problemu jaki mamy w Świdniku. Ten problem Szanowni Państwo, wziął się tylko z jednego powodu: ignorancji miejskich władz. Czas to zmienić i zająć się tym co dla mieszkańców ważne: jak godny dojazd do pracy i domu, jak normalne dojście przez dzieci do szkoły, a nie przez błoto. Czas by przestać uaktywniać się jedynie przed i po wyborach, jak ma to w zwyczaju burmistrz Jakson i jego ekipa. Czas by miasto było zawsze po stronie mieszkańców!

Edyta Lipniowiecka